poniedziałek, 1 listopada 2010

Coś na grzbiet

Uszyłam sobie kurtkę z tegorocznej sierpniowej Burdy mod 103. Coby za bardzo nie marznąć ociepliłam ją cienkim polarem ;) . Liczę na łagodną zimę i na to że sobie w niej jeszcze trochę pochodzę :) Szalik wydziergany również samodzielnie.



2 komentarze:

  1. super kurteczka:D lubię takie

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś niesamowita ...
    no piękna ta kurteczka :)))
    zdolna z Ciebie bestyjka ...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i Twój komentarz :)

Odwiedziliście mnie

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...